Przejechaliśmy całe osiedle i dojechaliśmy do wielkiej posiadłości . Była tam stadnina koni , duże pole golfowe , ogromny ogród , fontanna i wiele innych atrakcji. Wjechaliśmy do środka. Przed pięknym budynkiem stała kobieta . Patrzyłam na Mata ale on nic nie mówił. Wysiadłam razem z nim. Podeszliśmy bliżej .
M- Dzień dobry. Jestem Mat Parker a to moja narzeczona Sara Smith.
R- Miło mi . Ja jestem Rachel Cast . Będę dzisiaj państwa oprowadzać .
Prowadzała nas dwie godziny. Był super. Pokazała nam tyle ciekawych miejsc. Potem usiadła z nami w ogrodzie i rozmawialiśmy.
R- Jesteście państwo zainteresowani ?
M- Myślę że tak. Ale miałbym małą prośbę. Mogła bym nam pani doradzić coś odpowiedniego .
R-Oczywiście. Ostatnio jeden klient spadał ze spadochronu do ołtarza . Może brzmi dziwnie ale wyglądało bardzo efektownie.
S- O nie . Nic ekstremalnego .
R- Rozumiem . To może konie ?
S- Brzmi całkiem dobrze .
M- Konie ? To przereklamowane . Chciałbym coś bardziej rozrywkowego .
S- Nie ma mowy.
R- No musicie to sobie państwo uzgodnić .
M- Dobrze. Będziemy w kontakcie.
R- No to do usłyszenia.
Poszliśmy do samochodu. Wsiedliśmy do środka i wtedy zaczęliśmy rozmawiać .
S- Co ci strzeliło do głowy ? Chcesz skakać ze spadochronu ?
M- Czemu nie ? Mielibyśmy niezłe wejście.
S- Wyobrażasz sobie mnie w białej sukni ślubnej spadającej z kilkunastu metrów nad ziemią.
M- No. Zastanawiam się tylko gdzie będziesz miała bukiet ale to da się jakoś załatwić , nie ?
S- Chyba żartujesz . Nie zgadzam się .
M- No Sara proszę. Będzie super . Obiecuję .
S- Nie ma mowy.
M- A co powiesz na to żeby helikopter spuścił nas z liny ?
S- Powiem tylko tyle że jesteś bardzo dziwny.
M-No zgódź się ! Proszę.
S- Nie . Wierzyłam że będziesz myślał o tym ślubie poważnie .
M- Ja myślę poważnie. Wolisz przyjechać zwykłą limuzyną i nudzić się .
S- Mat to nie będzie nudne . Wymyślimy coś wspólnego.
M- A na motor byś się zgodziła ?
S- Może ale to bardzo niepewne.
M- Musisz się zgodzić.
S- A jak nie to się ze mną nie ożenisz ?
M- Ożenię ale będę bardzo nieszczęśliwym mężem .
S- Oj Mat nie wiem jak ja z tobą wytrzymam .
Dojechaliśmy do hotelu . Weszliśmy do naszego pokoju i wzięliśmy wspólny prysznic. Położyłam się spać . Mat szukał na internecie filmików jak panna młoda i pan młody skaczą ze spadochronami do ołtarza . Znalazł jeden i mi pokazał. Był z siebie bardzo zadowolony ale mi się to w ogóle nie podobało. Potem pokazał mi zdjęcia na motorze. Były całkiem ładne ale jak na razie nie chciałam się zgodzić na taką ewentualność .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz