Tak jak ustaliliśmy z Matthew' em , gdy tylko się obudziłam miałam zacząć z nim rozmawiać . Chłopak wypytywał mnie o wszystko . Ile mam dokładnie lat , jak to się stało , że jestem wampirem i czy to prawda , że wychodzę za Mata . Okazało się , że rozmowy wcale nie były takie nudne , wręcz przeciwnie bardzo mi się spodobały . Przynajmniej nie musiałam cały czas zajmować się patrzeniem w szybę . Tak jak już postanowiliśmy , nie zatrzymywaliśmy się na noc w hotelu . Nie byłam tym zadowolona , ale nie miałam nic do gadania . Kiedy na dworze zrobiło się już ciemno przesiadłam się do tyłu i położyłam na fotelach . Matthew nie był zadowolony ponieważ w razie jakiegoś nagłego hamowania mogłabym spaść . Nie przejmowałam się nim jednak . Położyłam się na plecach i dosyć szybko zasnęłam . Niestety nie spałam długo . Ulice, którymi jechaliśmy robiły się coraz bardziej zatłoczone i ruchliwe . Nie pytając chłopaka o pozwolenie przesiadłam się do przodu w trakcie jazdy . Na szczęście nie krzyczał na mnie , ale wyglądał na zezłoszczonego . Na początku się go bałam , ale postanowiłam go przeprosić .
-Przepraszam , nie powinnam .
-Wiem . Obiecuję , że jutro będziesz spała w hotelu .
-Czyli nie jesteś zły ?
-Nie . To znaczy tak . Jestem zły na siebie . Powinienem zatrzymać się w hotelu .
-Nie mów tak . Przecież wszystko jest w porządku .
-Właściwie to nie jest . Muszę dostarczyć Cię do Mata , a mam na to tylko pięć dni . Wszystko się przedłużyło i to chyba z mojego powodu .
-Przestań , nie jest aż tak źle . Nawet Cię polubiłam , ale teraz zastanawiam się czy nie zmienić zdania .
-Sara , ty ciągle mówisz , że wszystko jest w porządku . Nawet gdy Cię porwałem . Jak mam Ci teraz wierzyć ?
-Myślę , że tak po prostu .
Chłopak się już nie odezwał tylko uśmiechnął szeroko . Myślę , że podniosłam go na duchu , tylko zastanawiałam się na jak długo . Nie zawracając sobie nim już głowy pomyślałam o Macie . Tak dawno nie byliśmy ze sobą . To strasznie dołujące , ale mam nadzieję , że wkrótce go zobaczę .
***
Chwilę potem zmorzył mnie sen i zasnęłam . Nawet nie wiem kiedy . Siedzenie , na który się rozłożyłam było strasznie niewygodne , ale starałam się to ignorować . Na szczęście nie obudziłam się już więcej w nocy . Pierwszy raz otworzyłam oczy około szóstej , ale stwierdziłam , że jeszcze chce mi się spać. Pomimo hałasu za szybą oraz drażniącym słońcem , zasnęłam. Przebudziłam się dopiero około jedenastej . Matthew był przyzwyczajony do mojego późnego wstawania . Gdy tylko przetarłam oczy zobaczyłam , że ulica jest strasznie zakorkowana .
-Długo już tak stoimy ?
-Jakieś trzy godziny . Przed nami są jeszcze dwa wypadki .
-Co ?
-No już trzy minąłem . To wszystko przez te roboty drogowe .
-Zginął ktoś ?
-Nikt nie zginął i ja nikogo nie zabiłem .
-Przepraszam , nie miałam tego na myśli .
-Okej , przecież nic się nie stało . Na tylnych siedzeniach jest śniadanie dla ciebie .
-Dziękuję .
Reszta dnia odbyła się identycznie . Cały czas rozmawialiśmy . Pod wieczór , około dziewiętnastej nareszcie zatrzymaliśmy się w jakimś hotelu . Budynek na zewnątrz wyglądał bardzo zabytkowo i odstraszał , ale w środku było bardzo przytulnie . Razem z Matthew 'em ponownie udawaliśmy małżeństwo . Dostaliśmy dość duży pokój . Gdy tylko się w nim znaleźliśmy poszłam do łazienki . Musiałam wziąć długą kąpiel . Napuściłam do wanny wody po same brzegi i wlałam do niej mnóstwo olejków . Całe pomieszczenie wypełnił słodki i przyjemny zapach . Bez wahania weszłam do środka . Woda była wspaniała . Zanurzyłam się w niej cała po czym zaczęłam się odprężać . Wirowałam myślami po moich bliskich , wymyślałam różne historyjki o tym jak mnie porwano . Zeszło mi na to dosyć dużo czasu ponieważ po chwili uświadomiłam sobie , że woda jest już zimna , a wręcz lodowata . Szybko umyłam jeszcze włosy i wyszłam z wanny . Owinęłam się ręcznikiem i weszłam do mojego pokoju . Zorientowałam się , że zostałam sama . Nikogo nie było w całym wynajętym pokoju . Wcale mnie to nie dziwiło . Po przebraniu się w piżamę i wysuszeniu włosów postanowiłam zamówić dla siebie jakieś wino . Można było pomyśleć , że piję z samotności i chyba tak było . Chciałam ponownie zobaczyć się z Matem . Wiedziałam , że mogę do niego zadzwonić , ale to pogorszyłoby moją obecną sytuację . Podniosłam słuchawkę i zadzwoniłam do recepcji . Odezwał się do mnie uprzejmy głos .
-Dobry wieczór , w czym mogę pomóc ?-zapytała
-Chciałabym zamówić jakieś wino .
-Oczywiście . Może pani podać jakieś szczegóły .
-Nie znam się na nich dobrze . Prosiłabym , żeby było słodkie . To mi wystarczy .
-Dobrze . Zaraz kogoś wyślemy . Jaki ma pani pokój ?
-Numer 14 .
-W takim razie zaraz się tam ktoś zjawi . Życzę udanej nocy .
-Dziękuję i wzajemnie.
Tak jak mówiła recepcjonistka , mężczyzna z winem pojawił się po około pięciu minutach . Podziękowałam mu i dałam mały napiwek . Chłopak chyba się ucieszył ponieważ w tym hotelu nie było zbyt wielu gości . Kiedy wyszedł z naszego pokoju , usiadłam przed telewizorem i zaczęłam otwierać wino . Na szczęście zostałam wyposażona w korkociąg oraz kieliszki . Nalałam sobie jedną lampkę i tak powoli zaczęłam pić . W telewizji nie było jak zwykle nic ciekawego . Po wypiciu całej butelki zasnęłam . Miałam strasznie dziwny sen . Huśtałam się na huśtawce z jakimś małym dzieckiem . W końcu zaczęłam słyszeć swoje imię . Ktoś mnie wołał . Momentalnie otworzyłam oczy . Zobaczyłam chłopaka w ciemnych okularach . Po chwili zorientowałam się , że to Mat . Tak mi się bynajmniej zdawało .
-Piłaś ?
-Mat co ty tu robisz ?
-Sara , to ja Matthew .
-Mnie nie okłamiesz . Przecież wiem , kogo widzę .
-Czy ty nie jesteś pijana ?
-A co to przesłuchanie kochanie ?
-Nie , po prostu chcę wiedzieć .
-Tak , piłam . Lampkę wina .
-Chyba pomnożyć przez pięć .
-Nie bądź złośliwy . Nie poznaje Cię kochanie .
-Bo ja nie jestem Mat .
-Jesteś , jesteś
-Ależ ty masz słabą głowę .
-Co ?
-Nic .
-Naśmiewasz się ze mnie , a wkrótce się ze mną ożenisz ?
-Dobra już nie będę .
-Wiesz jak za Tobą tęskniłam .
-Ja też , ale idź już spać .
-To chodź ze mną .
-Nie , muszę coś jeszcze zrobić .
-Proszę Mat .
-Ile to wino miało procentów ?
-Nie zmieniaj tematu .
-Sara nie dotykaj mnie .
-Chodź ze mną .