poniedziałek, 21 stycznia 2013

Kłamstwo

Nie cieszyłam się za bardzo z odwiedzin Rose. Przez nią musiałam udawać , że między mną a Matem wszystko gra. Niestety nie wychodziło nam to dobrze . Około siódmej rano zadzwonił do mnie telefon . Myślałam , że to Tom , ale to jego mama . Powiedziałam mi tylko , że wszystko z nim już w porządku i podziękowała mi za wszystko . Byłam szczęśliwa , że chociaż mu się układa . Kiedy rozmawiałam z panią Stark , Mat zaniósł torby na górę . Oczywiście Rose poszła za nim . Gdy zeszli okazało się , że dziewczyna dawno nie polowała . Tak jak myślałam kłamała . Była łatwa do przejrzenia . Postanowiłam nie mówić nic Matowi . Na pewno by się zdenerwował i byśmy się pokłócili . Po kilku minutach oboje wyszli z domu kierując się w stronę lasu . Zniknęli bardzo szybko . Zaczęłam się zastanawiać co będą tam razem robić , ale z zamyśleń wyciągnął mnie Albert .
- Sara dobrze się czujesz ? -spytał troskliwie .
-Oczywiście . -odpowiedziałam . - Może pójdziemy na górę obejrzeć jakiś film ? -zaproponowałam .
-Dobry pomysł . powiedział i uśmiechnął się do mnie .

Idąc na górę zakręciło mi się w głowie . Dziwnie się poczułam . Od razu po wejściu do pokoju usiadłam na łóżku . Nagle przed oczami ukazała mi się sceneria lasu . Widziałam drzewa i krzewy . Byłam w tym miejscu. Nieoczekiwanie dostrzegłam w oddali Mata z Rose . Rozmawiali . Ona próbowała złapać go za rękę . Teraz już wiedziałam co się dzieje . Miałam wizję . Akcja toczyłaby się dalej , ale moje ciało zaczęło się dziwnie zachowywać . Poczułam na swojej skórze czyjś dotyk , a następnie ból . Przypomniałam sobie wtedy o zdolnościach Alberta . Szybko otworzyłam oczy . Kilka centymetrów ode mnie stał on . Przyglądał mi się uważnie i zapytał mnie w myślach czy wszystko w porządku . Kiwnęłam mu tylko głową i wstałam z łóżka. Wyjrzałam przez okno i je otworzyłam . Stanęłam na parapecie . Miałam już skoczyć na dół , ale wtedy zatrzymał mnie Albert .
-Choć ze mną - spojrzałam na niego i powiedziałam .
-Ktoś jest w domu . Jakoś dziwnie pachnie . - oznajmił mnie Albert .

Od razu się uspokoiłam i zeszłam na podłogę . Wystarczyło tylko , że się skupię i rozpoznam niezapowiedzianego gościa . Po chwili okazało się , że to Paul . Wszedł do domu bez pukania . Ostatnio robił to coraz częściej . Wyszłam z pokoju i zaczęłam się rozglądać.  Kiedy obejrzałam się za siebie zauważyłam Paula leżącego na podłodze . Zwijał się z bólu . Albert poraził go swoim dotykiem .
-Albert przestań . - wykrzyknęłam .
-Kto to jest .- ? -spytał dysząc wilk .
-Jest nowy . -odpowiedziałam .
-Jakiś trenowany . - zaśmiał się Paul .
-Nie bądź niemiły . -powiedziałam i pomogłam mu wstać .

Wszyscy zeszliśmy na dół . Przedstawiłam Paulowi całą sytuację i opowiedziałam o Albercie . Na początku nie potrafili się ze sobą dogadać , ale wkrótce się to zmieniło . Było już około dziewiątej . Zdziwiłam się ponieważ Mat jeszcze nie wrócił . Wtedy przypomniałam sobie moją wizję . Popatrzyłam na Paula .
-Coś się stało Sara ? -zapytał .
-Zastanawiam się gdzie jest Mat . Długo nie wraca  . -odpowiedziałam .
-Możemy iść go poszukać . Muszę z nim porozmawiać . - poinformował .
-Okej . Przy okazji Albert zapoluje . - powiedziałam i uśmiechnęłam się do nowego kolegi .
-Nie odczuwam jeszcze pragnienia .-oznajmił mnie .
-Lepiej zadbajmy o to żebyś nie odczuwał w ogóle . - powiedziałam .

Albert już mi się nie sprzeciwiał .Postanowiłam przed pójściem do lasu zadzwonić do Mata , ale okazało się , że zostawił telefon w domu . Byliśmy już w lesie . Dość szybko poruszaliśmy się po śladach . Wtedy ponownie miałam wizję . Widziałam Rose . Była zdenerwowana . Patrzyła na mnie i obnażyła kły . Najgorsze jest to , że widziałam to tylko ja . Otworzyłam oczy . Na szczęście oparłam się o drzewo i nie przewróciłam się na ziemię . Chłopaki nawet nie zauważyli mojej nieobecności . Dołączyłam do nich szybko i po kilku minutach  znaleźliśmy Mata . Siedział na jakimś powalonym drzewie . Zdziwiłam się ponieważ był sam . Może nie polował z Rose . Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się i do nas podszedł . Pocałował mnie w czoło i stanął obok . Zaczął rozmawiać o czymś z Paulem . Nie bardzo interesowała mnie rozmowa . Byłam lekko zszokowana tym , że wredna wampirzyca nie potrafiła przekonać do siebie mojego Mata . Najwyraźniej postawił jej sprawę jasno . Niestety nie mogłam nacieszyć się jej nieobecnością ponieważ zjawiła się po kilku minutach. Tak jak podejrzewałam nie była zadowolona . Gdy tylko zobaczyła Mata stojącego przy mnie z ręką na mojej talii wybuchła . Zaczęła mnie obrażać . Oczywiście w myślach . Nawet na nią nie spojrzałam . Po kilku minutach Mat zaproponował pójście do domu . Kiedy byliśmy już na miejscu zastaliśmy w środku Kate i Sama . Zastanawiałam się co ich tak nagle sprowadziło , ale przypomniałam sobie o przyjeździe mojego nowego wroga . Siedzieliśmy wspólnie w salonie do samego wieczora . Dowiedziałam się o Rose kilku ważnych rzeczy . Mat od zawsze jej się podobał , ale nigdy nie wyrażał do niej żadnych uczuć . To mnie trochę uspokoiło .