niedziela, 14 kwietnia 2013

Pokój

Po tym jak Mat powiedział mi , że za mną tęsknił , mój głód zniknął . Nie chciałam jeść , ale musiałam dać się namówić chociaż na skromne śniadanie . Nie mogąc już dłużej czekać wróciliśmy do pokoju . Przez drogę ustaliliśmy , że musimy poinformować Matthew 'a o naszym pomyśle . Chłopak nie będzie zadowolony , ale jakoś go przekonamy .
-Jesteś pewna , że chcesz iść ze mną go namówić ?
-Tak . Może razem pójdzie nam lepiej .
-Skoro tak uważasz niech Ci będzie .

Wchodząc do naszego pokoju hotelowego zorientowałam się , że nikogo w nim nie ma . Wtedy przypomniało mi się , że Matthew przecież wychodził . Miałam już się wycofać , ale Mat złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie . Staliśmy teraz wpatrując się w swoje oczy . On uważnie śledził mój każdy ruch , a ja skupiłam się na jego kuszących ustach . I nagle on zrobił ten pierwszy krok . Złapał moją twarz w dłonie najdelikatniej jak potrafił i musnął wargami moje usta . W tym pocałunku było coś nadzwyczajnego . Nie był tak jak inne , on był czymś , czego nie mogłam opisać . Miałam wrażenie , że minęły wieki odkąd się z nim całowałam . Chciałam móc już nigdy się od niego nie oderwać , ale wtedy przerwał nam telefon . Oczywiście dzwonił telefon Mata . Spojrzałam na niego z nadzieją , że nie odbierze i całe szczęście nie zrobił tego . Szybko i zwinnie wyjął aparat z kieszeni i rzucił nim na sofę stojącą niedaleko nas .
-Teraz nikt nie będzie nam przeszkadzał . -zaśmiał się i ponownie pocałował mnie w usta .

Moją odpowiedzią było milczenie . Nie mogłam nic mówić ponieważ rozkoszowałam się każdym pocałunkiem . Mat był bardzo ostrożny . Każdy jego ruch był idealny . Łapiąc mnie w tali i przysuwając do siebie nie poczułam nawet , że lekko unoszę się w powietrzu . Staliśmy teraz oboje objęci w swoich ramionach . On całował całe moje usta w sposób nigdy dotąd mi nie znany i ja trzymająca jego szyję i pilnująca żeby ta chwila się nie kończyła . To było jak niekończąca się przyjemność .
-Kocham Cię - szepnął mi nagle do ucha , następnie całując moją szyję .
-Kocham Cię - odpowiedziałam chociaż domyślałam się , że on i tak już to wiedział .
-Sądzisz , że możemy zostać tutaj przez chwilę ? -zapytał wpatrując się w moje oczy .
-Myślę , że tak . -uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego .
                                                                                                                                                       
Mat złapał mnie w tali i zaczął całować moje usta . Ta chwila mogłaby trwać w nieskończoność , ale wtedy do pokoju wszedł Matthew . Oboje spojrzeliśmy na niego . Chłopak musiał być bardzo zawstydzony ponieważ spuścił  wzrok i chciał już wychodzić .
-Czekaj . -zawołałam .
-Mogę dać wam trochę czasu . -odpowiedział nie odwracając się .
-Nie trzeba . -wtrącił się Mat .
-Musimy z Tobą porozmawiać Matthew . - wyjaśniłam .
-O czym mianowicie ? - zapytał obojętnym tonem .
-O naszym powrocie . - powiedziałam .
-Domyśliłem się , że będziecie chcieli wracać razem . Nie mam pojęcia czy mam się zgodzić , czy w ogóle was nie słuchać . Doszedłem do wniosku , że możecie ostatecznie wracać sami , ale nie mieszajcie w to mnie. Postanowiłem wyjechać za granicę . Chciałbym skończyć szkołę i zacząć pracować .
-To świetnie . - odpowiedział Mat .
-Ale kiedy masz zamiar wyjechać ? -zapytałam .
-Zastanawiałem się nad wrześniem , ale wciąż to rozważam -wyjaśnił.