poniedziałek, 24 grudnia 2012

Poważna rozmowa

Gdy Mat powiedział to jak się wtedy czuje , zdziwiłam się . Nigdy mi o tym nie mówił . Poczułam się wtedy bardzo źle . Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Bardzo mnie tym zaskoczył. Usiadłam bliżej niego i złapałam go za rękę .

S-Mat oni nie myślą o tobie źle. Po prostu cię nie znają za dobrze. Trudno im cie zaakceptować ponieważ nie znają cie  tak jak ja. Oni nie wiedzą przez co musiałam przejść i nie wiedzą jak mi wtedy pomogłeś.

M-Lepiej już pójdę.

S-Zostajesz na całą noc .

Położyłam się na łóżku obok niego i zasnęłam. Obudziłam się nad samym ranem. Zauważyłam , że Mata nie ma . Nie miałam siły żeby po niego iść. Zawołałam go cicho , ale wiedziałam że usłyszy . Po kilku sekundach pukał do pokoju . Wszedł do środka.

S-Dlaczego poszedłeś ? 

M-Twój tata chodził po domu.

S-Mat nie obchodzi mnie to co mówi tata . Jesteś dla mnie najważniejszy.

M-Nie możesz tak mówić. To twój ojciec.

S-Tak , ale on nie będzie decydował o moim życiu. Kocham ciebie i nikt tego nie zmieni.

W tym momencie tata zapukał do pokoju. Wszedł do środka . Przez chwilę nas obserwował , chciał już wyjść ale go zatrzymałam.

S-Tato musimy porozmawiać .

P-O czym ?

S-O Macie .

M-To nie będzie konieczne .

S-Mat przestań .

P-Słucham  .

S-Tato musisz zaakceptować Mata. On nie czuje się w tym domu dobrze. Jeśli go nie zaakceptujesz to rzadko mnie tu zobaczysz . Niedługo się pobieramy . Chciałabym mieć normalną rodzinę .

P-Rozumiem. Mat zrozum to dla mnie też jest trudne. Nie znam cię.

M-Nie mam panu tego za złe.

P-To dobrze. Wydaje mi się , że się dogadamy.

M-Mam nadzieje .