Kiedy się obudziłam leżałam w jego objęciach. Było cudownie. Wtedy zorientował się że wstałam .
M-Już nie śpisz ?
S- Z chęcią poleżę jeszcze trochę. No chyba że masz inne plany.
M-Może .
Mat złapał mnie i przyciągnął do siebie. Pocałował w usta i szepnął do ucha że jesteśmy sami. Zaczęliśmy się całować. W szybkim tempie pozbyliśmy się ubrań. Kochaliśmy się z zabezpieczeniem . Byłam cała rozpalona. Potem zaczęliśmy rozmawiać.
M- Musimy ustalić datę ślubu .
S- Myślałam że pomyślimy o tym dopiero po studiach .
M- Zrobimy jak będziesz chciała.
S- Nie wiem do końca kiedy będzie odpowiedni moment. Wydaje mi się że teraz to trochę za wcześnie. Obiecuję że nie więcej niż dwa lata.
M-To świetnie. Już myślałem że w ogóle się nie zgodzisz.
S-Ej , przecież nie jestem taka okrutna.
M-No może aż taka nie. Mam pomysł . Może wyskoczymy do kina ?
S- Sami ?
M- Możemy iść z Tomem , Kelly , Amandą i Alexem .
S- A co powiemy Amandzie o Tomie ?
M-Przecież oni nie znają twojej historii.
S- No tak. To całkiem dobry pomysł.
Po rozmowie przebrałam się w czyste ubrania i zadzwoniłam do Amandy.
S-Wesołych świąt.
A- Dziękuje i nawzajem .
S-Masz może ochotę pojechać ze mną i Matem do kina. Będzie jeszcze mój brat z dziewczyną .
A-Dobry pomysł. Widzę że z Matem już sprawy wyjaśnione.
S- Tak. Nawet nie uwierzysz co dostałam od niego .
A-Nie mam pojęcia.
S-Pierścionek zaręczynowy .
Przez dłuższą chwilę nic nie słyszałam ponieważ Amanda zaczęła drzeć się do słuchawki. Umówiliśmy się na wieczór. Kiedy Kelly i Tom wrócili do domu zaproponowaliśmy im nasz pomysł. Ucieszyli się. Do samego wieczora siedzieliśmy w salonie. Wszyscy byli weseli. nawet Jane która nigdy nie przesiaduje zbyt długo siedziała z nami cały czas. Mogłam ją wtedy lepiej poznać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz