Mat dziwnie się zachowywał. Nie rozmawiał ze mną jak dawniej. Chciałam z nim wyjaśnić sprawę z tymi ubrankami. Wtedy on wyszedł z domu mówiąć że wbiera się na polowanie. Wiedziałam że kłamał. Nigdy wcześniej mnie nie oszukiwał. Może mnie już nie kocha. Może nie jestem już dla niego ładna. Ale przecież ja w ogóle się nie zmieniłam. Jestem taka jak byłam. Postanowiłam wyjaśnić z nim sprawę ubranek. Zastanawiałam się jak to zrobić. Nagle do głowy przyszedł mi świetny pomysł. Zadzwoniłam do Mata.
M- Coś się stało ?
S- Musisz szybko przyjechać. Bardzo boli mnie ręka.
M- Dobrze. Zaraz będę.
Mój pomysł jak narazie okazał się dobry. Nie musiałam na niego długo czekać. Przyjechał do domu bardzo szybko. Wbiegł do pokoju i wtedy kazałam mu usiąść na moim łóżku . Patrzył na mnie . Był zdziwiony moim zachowaniem.
M- Dlaczego mnie tu ściągnęłaś ?
S- Musimy porozmawiać .
M- Przepraszam Sara ale nie mam czasu.
S- Poczekaj.
Nie posłuchał. Wyszedł z pokoju . Był już na dworze . Wyskoczyłam za nim.
M-Wracaj do środka . Jest zimno.
S- Mat zaczekaj. Powiedz mi . Chcesz ze mną być ?
M- Dlaczego mnie o to pytasz ? Przecież wiesz że cię kocham.
S- No właśnie nie jestem pewna. Nie chcesz ze mną rozmawiać.
M-Sara to nie tak . Teraz naprawdę nie mam czasu . Muszę iść na polowanie.
S- Okłamujesz mnie . Nigdy tyle nie polowałeś .
M-Odkąd bardziej przypominasz człowieka jest mi trudniej się kontrolować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz