poniedziałek, 4 lutego 2013

Restauracja

Oboje z Matem nie chcieliśmy się tłumaczyć , dlatego wyszliśmy z domu bez słowa . Jadąc samochodem czułam się nieswojo . Było mi strasznie niewygodnie . Zaczęłam się wiercić . Nie mogłam usiedzieć na miejscu .
-Co się dzieje ? -zapytał Mat .
-Niewygodnie mi . -odpowiedziałam i złapałam się ręką za brzuch .
-Musisz wytrzymać . O i pamiętaj , że kobiety w ciąży chodzą trochę inaczej . -uśmiechnął się .
-Okej . Nie wiem dlaczego się śmiejesz . -powiedziałam i wbiłam wzrok w szybę .

Na dworze było dość słonecznie , chociaż pogoda zaczęła się zmieniać . Po godzinie drogi na niebie pojawiły się chmury .Gdy byliśmy już prawie na miejscu nieoczekiwanie zaczął padać deszcz . Mat zaparkował samochód przed restauracją . Wysiadł pierwszy i podszedł do moich drzwi . Otworzył je i podał mi rękę . Po prostu musieliśmy udawać , że jestem w ciąży . Kiedy stałam już na ziemi zamknął auto i pomógł mi dojść do budynku . W środku było bardzo tłoczno . Mat przekazał mi w myślach wiadomość . Miałam rozpoznać ludzi , którzy przyjechali za Tomem . Zdziwiłam się ponieważ było ich bardzo dużo . Całe szczęście , że z moim bratem była Kelly . Mogliśmy się porozumiewać nie siedząc obok siebie . Oboje z Matem usiedliśmy przy stoliku jak najdalej Toma . Kilka osób zwróciło na nas uwagę . Starałam się o tym nie myśleć . Postanowiłam się skupić na rozmowie . Żeby nic nie wyglądało podejrzanie zamówiłam dla nas dwie sałatki . Wtedy zaczęliśmy rozmawiać. Wyglądało to nieco dziwnie . Mat patrzył na mnie i mówił , ale wszystkie słowa były skierowane do Toma . Wszystko potoczyło się bardzo dobrze ponieważ nikt nie przeszkodził nam rozmowy . Z tego co zrozumiałam , Mat miał załatwić sprawę z kolegą z telewizji . Jeśli sprawa nie trafiłaby do telewizji to może nie wyjechalibyśmy za granicę . Niestety jest jeszcze nieszczęsna policja , która może nagłośnić sprawę . Kelly i Tom nalegali żeby się ujawniła , ale wtedy musiałabym wrócić do rodzinnego miasta . Nie chciałabym ponownie zmieniać szkoły , a co najgorsze rozstawać się z Matem . Wymyśliłam jeszcze jedną opcję , ale nikomu o tym nie powiedziałam . Mianowicie mogłabym się ujawnić i nie zmieniać obecnego miejsca zamieszkania z powodu złych wspomnień . Nakłamalibyśmy sąsiadom , że chodzę do psychologa i , że jestem w dobrych rękach . Moje argumenty były słabe , ale zawsze można spróbować . Około dziewiętnastej opuściliśmy lokal . Wyszliśmy wcześniej od Toma i Kelly . Bardzo się nam spieszyło . Wychodząc z restauracji szłam bardzo powoli . Starałam się jak najlepiej udawać kobietę w ciąży . Mat cały czas trzymał mnie za rękę i powtarzał , że radzę sobie świetnie . Byliśmy już w drzwiach kiedy podszedł do nas jednej z policjantów . Dziwnie się nam przyglądał .
-Dzień dobry . Przepraszam , że przeszkadzam . Mógłbym spytać o drogę ? Zatrzymałem się tutaj i nie wiem jak dojechać do kolejnego miasta . - powiedział .
-Przykro mi  , ale my również nie jesteśmy miejscowi . Jedziemy do szpitala na badania . - odpowiedział Mat i złapał mnie za brzuch .
-No to trudno . Dziękuję . - dodał policjant i odszedł od nas .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz