Pojechałam z Matem za tatą i Tomem. Po drodze myślałam o tym co stwierdził Peter . Uważał , że Mat musi być przestępcą lub kimś podobnym ponieważ jest bogaty . Zastanawiał się jak wygląda nasz dom. Zresztą mu się nie dziwiłam. Skąd taki młody chłopak mógł mieć tyle pieniędzy. Tymczasem dojechaliśmy do domu. Wysiadłam z samochodu i weszłam do środka. Po chwili Mat dołączył do mnie z walizką. Tata uśmiechnął się na widok bagaży . Wiedziałam , że cieszy się z naszej wizyty. Wszyscy usiedliśmy w salonie. Usłyszałam burczenie w brzuchu taty. Od razu wstałam i poszłam do kuchni. Mat ruszył za mną. Na szczęście lodówka była pełna. Zrobiłam spaghetti. Mat pomagał mi cały czas. W jadalni usiedliśmy wszyscy . Tata kazał nałożyć nawet Matowi. Sprzeciwiałam się ale mat podstawił swój talerz. Wiedziałam że będzie się męczył ,ale nie chciał odpuścić. Kiedy wszyscy zaczęli jeść , a ja obserwowałam Mata. Trudno mu było przełykać ale z czasem opróżnił cały talerz . Byłam z niego bardzo dumna. Usiedliśmy przed telewizorem. Oglądaliśmy różne filmy do samego wieczora. Około dwudziestej drugiej tata poszedł spać. Za godzinę do Toma przyszła Kelly. Zostawili nas samych i wyszli z domu. Peter zasnął bardzo szybko. Poszliśmy do mojego pokoju . Mat upewnił się , że tata śpi i weszliśmy pod prysznic. Potem położyliśmy się na łóżku. Przez dłuższą chwilę nie rozmawialiśmy .
S-Po co jadłeś to spaghetti ?
M-Nie wiem. Chciałem w końcu pokazać się jakoś z dobrej strony.
S-Z dobrej strony ?
M-No wiesz , twój tata uważa mnie za nieodpowiedniego kandydata na męża . Chciałbym to zmienić. Wolałbym żeby twoi rodzice mnie zaakceptowali .
S-Mat oni cię akceptują . To wszystko przez tą chorobę mamy i moje zaginięcie. Niedawno mnie odzyskali. Boją się , że znów mnie stracą. Musisz porozmawiać z moim tatą. Zrozum z nim da się rozmawiać. Jest całkiem spoko.
M-Nie wątpię . Po prostu źle się czuję jak twoi rodzice mnie tak postrzegają .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz