Tak jak myślałam sąsiadka była już u nas za jakieś dziesięć minut . Przyprowadziła ze sobą swojego męża i oboje z niedowierzaniem wpatrywali się we mnie . Wypytywali o wszystko . Dziwiłam się ponieważ jeszcze nigdy nie musiałam tak dużo kłamać . Na szczęście Mat ułożył doskonałą historię w głowie , którą za pomocą myśli łatwo mi przedstawił . Nawet jeśli o czymś zapomniałam szybko mi o tym przypominał. Miałam wszystkim wmawiać, że mój porywacz nigdy nie pokazał mi twarzy i ze mną nie rozmawiał . W dniu porwania zostałam ogłuszona i oprócz ciemności nic nie pamiętam . Sąsiedzi bardzo mi współczuli z czego się cieszyłam ponieważ nie mówiłam zbyt przekonująco, a oni i tak się nabrali . Niestety nie byli ostatnimi ludźmi , którzy przyszli mnie odwiedzić . W domu było naprawdę wiele osób . Niektórych nawet nie rozpoznawałam . Wieczorem nie miałam już siły dlatego całym tłumaczeniem zajęła się mama . Opowiadała wszystko kilkakrotnie i bardzo jej za to dziękowałam . Około dwudziestej dom był już pusty . Mama i tata poszli do sąsiadów na dalsze rozmowy , Kelly i Tom wyjechali na weekend , a Matthew postanowił zapolować . Zostaliśmy tylko ja i Mat . Oboje byliśmy wykończeni dlatego usiedliśmy przed telewizorem i oglądaliśmy jakąś głupawą komedię bez zainteresowania . Na szczęście Mat w pewnym momencie się zdenerwował i wyłączył ją. Z powrotem usiadł obok mnie i pocałował mnie w czoło. Uśmiechnęłam się do niego i oparłam głowę na jego ramieniu . Siedzieliśmy tak w milczeniu około kilku minut, ale w końcu się nie powstrzymałam . Usiadłam mu na kolanach i zaczęłam muskać jego szyję wargami rozpinając jego bluzę . Na początku siedział bezczynnie i mi się przyglądał , ale po chwili jego usta znalazły się obok mojego ucha i po niedługim czasie odnalazły moje wargi . Jego pocałunki były pełne namiętności i tęsknoty . Czułam jak serce wali mi coraz mocnej . Nagłym ruchem ręki zdjęłam z niego górną część garderoby i rzuciłam nią na ziemie .
-Nie tutaj . -szepnął mi do ucha .
-To nie ma znaczenia . - odpowiedziałam ledwo łapiąc powietrze .
-Zaraz mogą wrócić twoi rodzice . - wyjaśnił i wziął mnie na ręce .
W jednej chwili znaleźliśmy się na górze w moim pokoju . Szybko rzuciłam go na łóżko i zaczęłam łapczywie całować . Mat również zdjął ze mnie część garderoby . Nawet nie wiem kiedy znaleźliśmy się pod prysznicem . Woda działała na mnie kojąco. Strumienie wody spływały mi po całym ciele . Czułam jak Mat wchodzi we mnie i wychodzi w dziwnym rytmie . Kochaliśmy się dość długo , ale z kilkoma przerwami . Byłam wykończona , ale czułam się świetnie. Kiedy ubraliśmy się w piżamy oboje położyliśmy się w moim łóżku i rozmawialiśmy o wyjeździe Mata .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz